1

                                                       Julka                                                                     Od wydarzeń w Planicy minęło ponad 3 miesiące , odliczałam już dni do LGP w Wiśle , wiedziałam że będzie to kolejna możliwość ujrzenia go na żywo . Chodziłam do pracy , spałam i marzyłam , tylko to mi pozostało . Telefon z zaproszeniem Kamila wyrwał mnie z zamyślenia.

-Hej słyszeliśmy że kompletnie nie masz planów na kolejne dni- zaśmiał się.
-Hahaha naprawdę?  Pamiętaj moje życie nie jest aż tak bardzo interesujące jak Twoje .
-Chcieliśmy z Ewą i z chłopakami zabrać Cię na kilka dni na zgrupowanie nad naszym morzem .Ewa martwi się że z samymi facetami strasznie będzie się nudzić.
-Jej naprawdę nie wiem co odpowiedzieć.
-Po prostu pakuj się będziemy za 2 godziny , lecimy z Pyrzowic.- nie czekając na odpowiedż po prostu odłożył słuchawkę . 
Musiałam w kilka chwil załatwić urlop , dobrze że towarzystwo w pracy miałam świetnie i nie było z tym większego problemu. Nawet nie patrzałam co wrzucam do walizki , trochę ciuchów , kosmetyków , jechałam z kadrą Polski ,  nie musiałam się tam stroić dla nikogo. Jak będzie trzeba kupię coś na miejscu, polskie morze to przecież nie koniec świata . Wiedziałam  że ten wyjazd dobrze mi zrobi , dogadywałam się świetnie z chłopakami i Ewą . Tylko ona i Kamil wiedzieli o mojej niespełnionej miłości. 
Podróż minęła szybko , nawet nie wiem kiedy busy z lotniska podwiozły nas pod hotel oddalony o jakieś 60 km od Gdańska. Stanęłam pod hotelem i rozglądałam się w szoku , co robiły tu busy innych kadr? Kamil szturchnął Ewę i zaśmiał się.
-Oj przepraszam zapomniałem Ci powiedzieć że to nie tylko zgrupowanie polskiej kadry, Norwedzy , Austriacy i Niemcy postanowili się przyłączyć , wiesz taki wspólny obóz przed sezonem olimpijskim.
-Zabiję Cię -wysyczałam .
-No przecież nigdy byś się nie zdecydowała gdybyś wiedziała od początku.A tak spędzisz miłe dwa tygodnie w takim towarzystwie.
-Dwa tygodnie?  - wykrzyczałam-jesteśmy tu aż do LGP?
-Dokładnie kochana , masz trochę czasu na swoją miłość -szturchnęła mnie Ewa.
-Oj daj spokój , on nawet nie zwraca na mnie uwagi.
Jakby na zawołanie z hotelu wyłoniła się ekipa Niemiec. 
- No nareszcie , ileż można na Was czekać- krzyknął Karl- Cześć młoda, fajnie że zabrałaś się z chłopakami.
-Hej - odpowiedziałam i już znalazłam się w uścisku Andiego , z którym od Planicy miałam niezły kontakt , miałam wrażenie że traktuje mnie jak młodszą siostrę , mimo że byłam prawie 3 lata starsza od niego.-Puść mnie wariacie.
- Strasznie się cieszę że Kamil Cię namówił.
-Namówił? On mnie po prostu okłamał, nie spodziewałam się tu nikogo innego oprócz naszej kadry. 
Cała reszta kadry niemieckiej przywitała się ze mną miło , lecz już bez entuzjazmu jaki okazał mi Andi , a on ten najważniejszy ledwo na mnie spojrzał. 
-A nie mówiłam-rzuciłam do Ewy i obróciłam się na pięcie żeby w końcu wejść do hotelu, niestety od razu na kogoś wpadłam. 
-Gregor -uśmiechnęłam się przytulając go, to druga i chyba ostatnia osoba po Andim z którą utrzymuję regularny kontakt po Planicy. Cały  team Austrii stał przede mną i się uśmiechał , najmocniej chyba Gregor i Andreas który puścił do mnie oczko.
Cieszymy się że jesteś -rzucił Adreas i pocałował mnie w policzek czym totalnie mnie zaskoczył. 





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

42

36

43