3

                                                              Richard
Nie wierzę , byłem pewny że to Andi mi ją zabierze , a ona spotyka się z Andreasem , przecież to jakieś szaleństwo. Najlepiej bym stąd wyjechał , nie mam ochoty w ogóle ich oglądać razem. Już wolałem ta jej przyjażń z Andim , on chyba faktycznie widzi w niej tylko siostrę. 
                                                              Julka
Dni płynęły szybko , gdy faceci trenowali w pobliskim COS-ie , my z Ewą spędzałyśmy czas na plaży , miałyśmy szczęście pogoda ciągle nam dopisywała. Podczas jednego takiego leniwego poranka na plaży Ewa zaczęła rozmowę.
-Dlaczego spotykasz się z Andreasem, nie kochasz go. Brniesz w jakiś chory układ , to nigdy nie prowadzi do niczego dobrego.
-A co mam zrobić? Richard traktuje mnie jak powietrze, zazwyczaj ledwo mruknie pod nosem "cześć" gdy mnie widzi. Nie mogę czekać aż w końcu mnie zauważy.
-A próbowałaś kiedykolwiek z nim porozmawiać? Tak dobrze dogadujesz się z Andim , może gdybyś porozmawiała z nim o Richiem , o swoich uczuciach...
-Przestań nie ma w ogóle takiej opcji. Wiesz tylko Ty i Kamil i niech tak pozostanie.A ja , może w końcu zapomnę .Dobrze mi z Andreasem , to ekstra facet.
-Ekstra facet , ale jednak nie Richard , to nie Andreasa kochasz, pamiętaj.
-Oj dobra naprawdę nie ma o czym gadać. Sama widzisz jak Richard mnie traktuje
                                                              Richard
Byłem zdziwiony gdy po treningach zaczepiła mnie Ewa , niby pytała jak nam się tu trenuje, jak idą przygotowania do sezonu olimpijskiego , ale widziałem że to nie o to jej chodzi.
-Ewa prosto z mostu , w czym jest problem?-w końcu nie wytrzymałem .
-No bo tak się zastanawiam , wszyscy tak jakoś zgrali się z Julką , a Ty mam wrażenie omijasz ją szerokim łukiem.
Gdy usłyszałem to imię zamarłem , a więc jednak , zaczynam rzucać się w oczy.
-Zauważyłaś? 
-No wiesz jestem kobietą , nie trudno nie zauważyć.
-Myślałem że nikt się nie dowie, miałem nadzieję że potrafię dobrze to ukryć.
-Ale co Richie?
-No jak co przecież mówisz że zauważyłaś jak bardzo ją kocham.-w tym momencie oczy Ewy zrobiły się okrągłe jak spodki i już wiedziałem że nie o to jej chodziło.
-Kochasz ? Ty ją kochasz? No wszystkiego bym się spodziewała . Miałam wrażenie że Ty jej wręcz nie cierpisz. Ledwo "cześć " jej mówisz. 
-Kocham od zawodów w Planicy .Od momentu jak zobaczyłem jak razem kibicujecie Kamilowi. Ja po prostu tak cholernie się przy niej wstydzę że nie potrafię wydusić z siebie słowa. Błagam tylko nie mów nic nikomu, nie dałbym rady gdyby to się rozniosło. Byłem pewny że to Andi mi ją zabierze. A ona jest z Andreasem, na prawdę ciężko się na to patrzy.
-To dlaczego do jasnej cholery , nie powiedziałeś jej tego?
-Zwariowałaś? Takiej dziewczynie? Przecież ona nigdy na mnie nie spojrzy.
-Ja chyba zwariuję.
Ewa wybuchnęła śmiechem i wbiegła do hotelu. Nie wiedziałem z czego się właściwie śmiała , za pewne ze mnie że odważyłem się zakochać w Julce. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

40

33

28