5

                                                            Julka
Z największą przyjemnością wyszłam z Gregorem na zewnątrz klubu, nie chciałam tego oglądać, nie miałam ochoty stać tam przed Richardem i czekać aż Andreas jeszcze bardziej mnie upokorzy .
-Proszę przynieś mi piwo i jakieś papierosy.
-Palisz?-Gregor był lekko zdziwiony.
-W takich sytuacjach tak.
Gdy tylko Gregor zniknął za drzwiami, łzy puściły się strumieniem po mojej twarzy, nie wiem co zabolało mnie bardziej zachowanie Andreasa czy to że Richard to widział, mało tego on ciągle na to patrzył. Z wdzięcznością odebrałam piwo od Gregora i zapaliłam papierosa , pomógł mi się przynajmniej na chwilę uspokoić.
-Ej nie płacz proszę. Faceci tak mają wiesz alkohol, młode laski-próbował uspokoić mnie Gregor.
-No chyba nie wszyscy . Widziałeś kiedyś Kamila w takiej sytuacji? Ty jakoś też szybko się wymiksowałeś z tego towarzystwa.
-Ja po prostu nie lubię takich sytuacji młoda.
-A on widocznie lubi.-dopaliłam do końca i wypiłam piwo duszkiem , otarłam resztki łez i postanowiłam z podniesioną głową wrócić do środka.-Chodż wracamy, nie dam mu tej satysfakcji.
-I to mi się w Tobie podoba młoda .
Sytuacja przy stoliku Austriaków coraz bardziej się rozkręcała, dlatego od razu swoje kroki skierowałam do Ewki a Gregora poprosiłam o kolejne piwo.
-Dajesz radę?-spytała Ewa , widziałam że jednak zmartwiła ją trochę cała ta sytuacja .
-Daj spokój jak nie ja to kto. Posiedzę jeszcze chwilę i zwinę się do pokoju.
-Odprowadzę Cię.-nie wiem skąd wyrósł przy mnie Andi.
-Wiedziałam  że na Ciebie zawsze mogę liczyć ,ale nie musisz z mojego powodu kończyć imprezy.
-Dobrze wiesz że nie zostawię Cię samej.
Uśmiechnęłam się słabo i odebrałam piwo od Gregora , widać było że humory na imprezie przestały dopisywać w naszym gronie .
-Ok , lepiej jak się zbiorę bo widzę że mój nastrój udziela się Wam wszystkim. Andi naprawdę nie musisz iść ze mną to niedaleko. Znam te okolice nie zgubię się -zaśmiałam się słabo.
-Chyba zwariowałaś , chodź weźmiemy piwo na drogę i ruszamy.
Gdy tylko wyszliśmy z klubu łzy znowu poleciały po mojej twarzy.
-Nie płacz młoda, nie warto. Zasługujesz na kogoś lepszego.
-Tylko ten ktoś lepszy wcale nie zwraca na mnie uwagi-zaśmiałam się przez łzy.
-Jak to? Ty nie kochasz Andreasa? Jesteś z nim bo?
-Jestem z nim bo ktoś kogo kocham nie zwraca na mnie uwagi, mało tego mam wrażenie  że ten ktoś mnie nienawidzi. A z Andreasem jest mi zwyczajnie dobrze, wiesz do dzisiaj-zaśmiałam się gorzko.
-To kogo kochasz? Kto jest tym szczęśliwcem?
-Oj Andi wybacz, uwielbiam Cię bardzo ale tego Ci nie powiem.
-Dlaczego ? On tu jest ? To jeden z nas?
-Mhm
Akurat dopiliśmy piwo jak doszliśmy do hotelu, nie wiedziałam gdzie mam się podziać w końcu miałam pokój razem z Andreasem, ale chyba nie wpadnie na pomysł przyprowadzenia tej lali.Przynajmniej taką miałam nadzieję.
-Wejdziesz? Nie chcę zostać sama.-spytałam pod drzwiami pokoju.
-Nawet nie musiałaś pytać to chyba logiczne prawda?
Zaparzyłam dwa kubki kawy i usiedliśmy na łóżku.
-Kawa w środku nocy-zaśmiał się Andreas-to chyba nie jest najlepszy pomysł.
-I tak nie zasnę -szepnęłam.
-Nie kochasz go, więc czemu aż tak Cię to ruszyło?
-Bo ktoś kogo kocham widział moje upokorzenie, bo jednak jesteśmy razem mimo braku miłości i jakichkolwiek obietnic to jednak związek. A w związku nie robi się takich rzeczy Andi.
-Ale to pierwsze boli bardziej prawda?
-Wiesz ja nawet się zastanawiam , czy on w ogóle to zarejestrował-zaśmiałam się gorzko-on naprawdę nie zwraca na mnie żadnej uwagi.
-Tak się zastanawiam który to , chyba nie ma faceta w naszych kadrach który nie zwraca na Ciebie uwagi.
-Nie drąż , nie powiem Ci. Gdybym wiedziała że tu będziecie nigdy nie zdecydowałabym się na przyjazd tutaj. Kamil i Ewa sprytnie mnie oszukali. Oni ciągle myślą że jednak coś z tego wypali.
-Poczekaj, powiedziałaś że gdybyś wiedziała że my tu będziemy. Więc to ktoś z nas ? Z mojej kadry?
-Mhm-mruknęłam pod nosem, głupio się wygadałam -Nie chcę o tym gadać , nic więcej ode mnie nie wyciągniesz.Chyba jednak się położę .Zostaniesz aż zasnę?
-Nie musisz pytać.-zaśmiał się cicho .

Komentarze

  1. Nadrobiłam wszystkie rozdziały Twojej historii i muszę przyznać, że mnie zaciekawiła. Polubiłam wszystkich bohaterów za wyjątkiem Andreasa, które jest nie fair w stosunku do Julii. Mam nadzieję, że ten ich udawany związek się szybko zakończy. Przeczuwam, że Andi w końcu się domyśli, w kim tak naprawdę zakochana jest główna bohaterka. Czekam na ciąg dalszy, bo jestem ciekawa jak to wszystko potoczy się dalej. 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) Długo zastanawiałam się czy zacząć, jakoś nie umiałam się przełamać.
      Twoje "Pomyliłam kilka chwil z całym życiem" jest nieziemskie. Przeczytałam jednym tchem.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

40

33

28