7

                                                         Richard
Nogi się pode mną ugięły , co on jej zrobił.
-Biegnij po Kamila, Gregora i resztę chłopaków trzeba ją znaleźć-rozkazałem Karlowi-Andi idziemy do niego.
Andreas siedział na łóżku i płakał.
-Nie chciałem jej zrobić nic złego.- wyjąkał gdy nas zobaczył.
-Gdzie ona jest? Co jej zrobiłeś?-rzuciłem się na niego.
-Nie wiem, wybiegła. Nie chciałem jej skrzywdzić.
-To nie ma sensu, tracimy tylko czas, musimy jej szukać -próbował uspokoić mnie Andi.
Wiedziałem że Andi ma rację, nie wiadomo co jej strzeli do głowy i gdzie pobiegła , na korytarzu słyszałem resztę chłopaków razem z Karlem.
-Na pewno poszła na plażę -podsunął Gregor-wiem że lubi tam siedzieć.
Wybiegliśmy przed hotel ,wiedziałem że musimy się rozdzielić .
-Andi , Gregor i ja sprawdzimy prawą stronę a Wy lewą-rzuciłem do Kamila.
Gregor z Andim przeszukiwali las , ja udałem się na wydmy, po chwili usłyszałem za sobą Andreasa.
-Pomogę Wam , to moja wina.
-Jak chcesz tylko nie zbliżaj się do niej.
Wbiegłem na kamienisty klif , nawołując ją ,niestety odpowiedziała mi cisza. Było słychać jedynie fale uderzające o brzeg. Im dalej biegłem , strach o nią był coraz większy, kamienie były śliskie , pode mną nie było w ogóle plaży , wietrzna pogoda i fale zabrały ją w tym miejscu. Nagle ujrzałem ją , leżała nieruchomo w dole , zimne fale zalewały jej ciało.
                                                             Julka
Było tak zimno , nie wiem jak długo tam leżałam, strasznie bolała mnie głowa, raz za razem to traciłam , to odzyskiwałam przytomność. W pewnym momencie wydawało mi się że słyszę głos Richiego wołający mnie, ale to przecież było niemożliwe , nikt nie wiedział że wyszłam z hotelu.Po jakimś czasie poczułam jak czyjeś ręce podnoszą mnie do góry, ktoś okrył mnie swoją bluzą , a ja wtuliłam się mocno w czyjeś ramiona.
-To niemożliwe -wyszeptałam czując perfumy Richarda i znowu zemdlałam.
                                                            Richard
-Zadzwoń po karetkę -krzyknąłem do Andreasa schodząc w dół po kamieniach, błagałem w myślach by nic jej nie było.Wziąłem ja w ramiona i owinąłem moją bluzą, wtuliła się  we mnie mocno szepcząc "Niemożliwe". Pierwszy raz była tak blisko , a zarazem tak daleko.
Znów straciła przytomność, doniosłem ją aż pod hotel czekając na ambulans.
-Pojadę z nią -krzyknąłem do chłopaków i wpakowałem się do karetki mimo sprzeciwu sanitariuszy.
-Proszę nie zostawiaj mnie teraz-szepnęła i ścisnęła moją dłoń. Wiedziałem że byłbym w stanie jechać z nią nawet na koniec świata.

Komentarze

  1. Bardzo dobrze, że Richard postanowił poszukać Julki. Powinni w końcu ze sobą szczerze porozmawiać, kiedy ona dojdzie do siebie po tym wypadku. Widać też, że główna bohaterka ma wielu przyjaciół, na których może liczyć w trudnych momentach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wydaje mi się że na to jeszcze trzeba poczekać ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

42

36

43